Na scenie pojawił się również przebrany za Elvisa Presleya Michał Matelski z zespołem Rio Bravo. Ale to nie muzyka była tego dnia najważniejsza. Najważniejsze były gorące serca ludzi. I - jak się okazało - ludzie nie zawiedli. Podczas koncertu zebrano 6 tys. 896 zł 62 gr. Pieniądze można było wrzucać do specjalnych puszek, które krążyły po ośrodku kultury. Za każde wrzucone 10 zł można było otrzymać drobny upominek. Dużo środków przyniosły licytacje gadżetów. Pod młotek poszła m.in. piłka z autografami zawodników Krispolu (330 zł) i rower górski (720 zł). Jeden śmiałek wylicytował lot samolotem za kwotę 240 złotych, drugi - za 460 zł. Wszystkie pieniądze zostaną przeznaczone na rehabilitację Pauliny, która zmaga się z czterokończynowym porażeniem mózgowym. - Córka ma cel, aby stanąć na własnych nogach. Jeśli tylko są marzenia, dzieją się cuda. - mówi jej matka, Krystyna Koralewska. - Dlatego potrzebna jest jej codzienna rehabilitacja (godzina to wydatek rzędu 50 zł). Podczas koncertu dla publiczności śpiewała również sama Paulina, która w ten sposób chciała podziękować swoim ofiarodawcom. Ze Stróżniakiem wspólnie zaśpiewała hit Lomardu - "Przeżyj to sam". - Nie mam tremy, bo bardzo lubię śpiewać - mówiła P. Koralewska. - Ze swoją chorobą walczę już od siedemnastu lat. Zmagam się z różnymi trudnościami, ale zawsze mam oparcie w najbliższych. Dodajmy, że koncert został zorganizowany siłami członków wrzesińskiego Klubu Twórczości Różnej "Cóś Innego" i gnieźnieńskiego Caritasu. Pomogła też szkoła, do której uczęszcza Paulina (ZSTiO) i ZS w Otocznej. Koncert udał się również dzięki wielkiemu zaangażowaniu ludzi dobrej woli, którzy nie są nigdzie zrzeszeni. Materiał filmowy można obejrzeć na www.wrzesnia.info.pl. Łukasz Różański