Goście do Leszna przyjechali z jasnym celem zdobycia kompletu punktów. Górnik nie traci nadziei na wywalczenie drugiego miejsca w tabeli, co jest równoznaczne z grą w barażach o II ligę. Zespół z Konina grał więc w otwartą piłkę i jako pierwszy zawędrował pod bramkę Polonii. W 9 minucie pierwszą okazję strzelecką mieli gospodarze. Z lewej strony mocno uderzał Jakub Pujanek, ale piłka pofrunęła nad poprzeczką. W 30 minucie leszczynianie po faulu na wspomnianym już Pujanku wykonywali rzut wolny z 15 metrów. Do piłki podbiegł Kucharzak, który huknął jak z armaty w samo okienko i było 1:0. Potem Polonia miała dużo szczęścia, bo po uderzeniu Błaszczaka w 35 minucie piłka trafiła w słupek i wyszła poza boisko. W 41 minucie wynik mógł podwyższyć Tomkowiak, ale strzelił w bardzo dobrej sytuacji obok prawego słupka. W 55 minucie po błędzie Świętka i stracie piłki w środku pola poszła kontra w wykonaniu gości, a sytuację skrzętnie wykorzystał Dębowski, doprowadzając do remisu. Górnik chciał pójść za ciosem i był bliski powodzenia. Między 65, a 68 minutą spotkania trzy razy zatrudniał Tomczaka. Ten jednak nie dał się zaskoczyć. Niewykorzystane sytuacje się mszczą. Przekonali się o tym Koninianie. W 71 minucie Polonia wrzuciła długą piłkę w pole karne. Futbolówka skozłowała nad obroną gości. Sytuację skrzętnie wykorzystał wprowadzony kilka minut wcześniej Łukasz Pujanek i było 2:1. Z tego prowadzenia zespół z Leszna cieszył się całe cztery minuty. W 75 minucie formalności dopełnił Bilski. W 80 minucie po błędzie defensywy Polonii zwycięską bramkę dla Górnika zdobył Kaźmierczak. - Martwi to, że znów było zaangażowanie, a mecz kończy się porażką. To jest chyba kres możliwości na ten moment. Pewnych barier na razie nie przeskoczymy. Przynajmniej na to w tej chwili wygląda. Mecz rzeczywiście emocjonujący ze zmieniającym się wynikiem, choć poziom specjalnie nie był wysoki. Myślałem, że Górnik piłkarsko lepiej się zaprezentuje i gdyby nie nasze frajerstwo, to powinniśmy ten mecz co najmniej zremisować. Myślę, że podział punktów byłby najbardziej sprawiedliwy - powiedział Jerzy Radojewski, trener Polonii 1912 Leszno. Polonia 1912 Leszno - Górnik Konin 2:3 (1:0) Bramki: 1:0 Kucharzak (30), 1:1 Dębowski (55), 2:1 Ł.Pujanek (71), 2:2 Bilski (75), 2:3 Kaźmierczak (80) Polonia: Tomczak - Wojciechowski, Kucharzak, Bordulak, Piech - Matuszewski, Świętek (63 Bzdęga), Tomkowiak, Glapiak (54 Siwy), Olszak (63 Ł.Pujanek) - J.Pujanek (82 Krawczyk) Kolejnym ligowym rywalem Polonii będzie Remes Promień Opalenica. Mecz zostanie rozegrany na boisku rywala, a odbędzie się w sobotę, 16 maja. andre