Przez pierwszych 10 minut trwała wyrównana walka. Wtedy gospodarze przegrywali zaledwie jednym punktem (17:18). Później jednak już dominowali goście, którzy byli zdecydowanym faworytem tego spotkania. Obra odskoczyła najpierw na 10 punktów (23:33), a do przerwy miała już 13 punktów więcej (28:41). Także po przerwie rosła przewaga podopiecznych trenera Witolda Ratajczaka. Od stanu (32:44) Obra zdobyła kolejno 15 punktów, a Polonia żadnego i było wiadomo, że mecz zakończy się wysokim zwycięstwem przyjezdnych. Leszczynianie nie podjęli już walki i przegrali w Trapezie zdecydowanie (53:79). - Myślałem, że zespół się zmobilizuje po tym co pokazał w Poznaniu. Tam przez 36 minut toczyliśmy wyrównaną walkę. Tutaj niestety tej walki zabrakło. Obra była zdecydowanie lepsza i wygrała jak najbardziej zasłużenie - powiedział Zenon Sosiński, trener Polonii 1912 Leszno. Polonia 1912 Leszno - Obra Kościan 53:79 (17:18, 11:23, 7:18, 18:20) Punkty dla Polonii zdobywali: Samól 18, Janiszewski 12, Żeleźniak 8, P.Sosiński 6, Mocek 4, Markiewicz 2, Imieliński 1, Zajc 1, Zachacz 1. Punkty dla Obry zdobywali: Ciążkowski 22, Kabat 19, Przygocki 15, Oczkowski 8, Konieczny 7, Ratajczak 5, Szymkowiak 3. andre