Policjanci muszą pracować w katastrofalnych warunkach, w służbie brakuje ok. tysiąca funkcjonariuszy, a pensje nie zachęcają do pracy - tak, ich zdaniem, wygląda sytuacja w Wielkopolsce. Jak poinformował w piątek w Poznaniu na konferencji prasowej podinsp. Andrzej Szary, przewodniczący Zarządu Wojewódzkiego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów, w wielkopolskiej policji brakuje 480 policjantów, ale realne potrzeby są dwa razy większe. Na bieżące utrzymanie policji brakuje ponad 30 mln zł, zaś na inwestycje i remonty - 90 mln zł. Jak dodał, funkcjonariusze w wielu komisariatach, m.in. w Kaliszu, Pile czy Krotoszynie pracują w "dramatycznych" warunkach lokalowych. Obecne stawki proponowane w policji nie zachęcają młodych ludzi do wstępowania w ich szeregi. - Policjantowi po kursie podstawowym proponuje się 1,7 tys zł. Młodzi ludzie, którzy chcą się dorobić, jadą w tej sytuacji za granicę, albo wybierają inną pracę. To powoduje, że wielkopolskiej policji powinno być ponad 7,8 tys. funkcjonariuszy, a jest 7,3 tys. - powiedział Andrzej Szary. Jak dodał, problemem polskiej policji jest sprawa wakatów. Według Szarego, skandalem jest wykorzystywanie pieniędzy przeznaczonych na nieobsadzone etaty na łatanie "policyjnej dziury w budżecie". - Komendant główny zaproponował, by środki wakatowe zostały wykorzystane na bieżące funkcjonowanie policji, tj. światło czy gaz. W policji brakuje 5,5 tys. policjantów. Żądamy, by te wszystkie środki zostały przeznaczone na wzrost płacy policjantów. Te pieniądze powinny trafić do tych, którzy pracują więcej z powodu brakujących policjantów - powiedział szef wielkopolskiego NSZZ Policjantów. Jak dodał, związek podjął decyzję o wszczęciu sporu zbiorowego z ministrem spraw wewnętrznych i administracji oraz z komendantem głównym policji. - Oczekujemy, że w następnym tygodniu minister i komendant główny spotka się z nami, uzgodnimy, co jest możliwe do realizacji, a co nie. Jeśli nie będzie woli ze strony decydentów, może dojść do odwieszenia akcji protestacyjnej, a w konsekwencji po wakacjach możemy maszerować pod Sejm i Kancelarię Premiera - zapowiedział podinsp. Szary. Związkowcy domagają się m.in. przeznaczenia całości środków pochodzących z niepełnego zatrudnienia w 2008 roku wyłącznie na wydatki osobowe, większych podwyżek w 2009 roku, oraz wprowadzenia do ustawy o policji przepisów nakładających obowiązek zwrotu przez państwo kosztów pomocy prawnej policjantom.