Czytelniczka skarży się, że radiowozu policyjnego nie było w ogóle widać, na dodatek mimo zmierzchu samochód nie miał włączonej lampy z napisem Policja. Kobieta twierdzi, że policjant nagle pojawił się na drodze z lampką i nakazał jej zatrzymanie się. - Oczywiście dostałam mandat za przekroczoną prędkość, bo jechałam za szybko. Zastanawia mnie jednak, czy działanie policji były właściwe. Przecież radiowóz na drodze powinien być widoczny i oświetlony, a nie ukryty w krzakach - denerwuje się pani Dorota. (maks)