33-letnia mieszkanka Brenna, właścicielka komisu sukien ślubnych przy ul. Niepodległości w Lesznie, przyznała się do przywłaszczenia sukien, które przekazywały klientki. Już w piątek podczas interwencji w salonie policjanci zatrzymali kobietę. Wówczas doszło do przepychanek między sprawczynią a jej klientkami. Policjanci przesłuchali już kilka poszkodowanych kobiet. Według ich oświadczeń można przyjąć, że dotychczasowa suma strat wynosi 900 zł. - Ustaliliśmy, że krawcowe pracujące ze sprawczynią przerabiały otrzymane w komis suknie. Właścicielki sukien nie dostawały swoich pieniędzy, nie odzyskiwały też towaru - relacjonuje mł. asp. Zbigniew Krawczyk, p. o.rzecznika prasowego komendanta miejskiego policji w Lesznie. Mechanizm był podobny w kilku przypadkach. Mieszkanka Brenna dopuściła się przestępstwa, gdy z początkiem roku pojawiły się u niej problemy finansowe. (maks)