"Uroczystości pogrzebowe abp. Juliusza Paetza zaczęły się w poniedziałek rano w katedrze na Ostrowie Tumskim. Wejścia pilnowało trzech ochroniarzy" - czytamy w serwisie "Gazety Wyborczej". To właśnie w katedrze, mimo sprzeciwów, miał zostać pochowany były metropolita poznański.Na Twitterze zamieszczono jednak zdjęcie, z którego wynika, że trumna z ciałem arcybiskupa została wyniesiona ze świątyni. Abp Paetz spoczął na cmentarzu na Starołęce w Poznaniu. Abp Gądecki, podczas poniedziałkowego briefingu prasowego wydał komunikat na temat decyzji o miejscu pochówku Juliusza Paetza. "Jestem przekonany, że sytuacja, w której znaleźliśmy się dzisiaj posłuży do oczyszczenia Kościoła poznańskiego" - podkreślił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki. Abp Paetz spoczął na cmentarzu parafialnym na poznańskiej Starołęce. "W trosce o jedność Kościoła proszę wszystkich wiernych o to, aby strzegli samych siebie i byli bez grzechu" - powiedział w krótkim oświadczeniu podczas konferencji prasowej. Jak dodaje dziennikarz Polskiego Radia Poznań, podczas briefingu, abp Stanisław Gądecki nie odpowiadał na pytania dziennikarzy. Komunikat kurii, który wywołał burzę "Pogrzeb śp. abp. Juliusza Paetza odbędzie się w formie ściśle prywatnej w katedrze poznańskiej" - podawała wcześniej poznańska kuria. "Miejsce pochówku, jak również forma pogrzebu, zgodne z normami Kodeksu Prawa Kanonicznego (kan. 1178, kan. 1242), zostały ustalone w wyniku konsultacji ze Stolicą Apostolską i Nuncjaturą Apostolską w Polsce oraz Rodziną Zmarłego" - poinformowano w komunikacie. Co to oznacza? "Wiele wskazuje na to, że miejscem pochówku będzie archikatedra. I trzeba powiedzieć jasno, że jeśli tak będzie to będzie to decyzja skandaliczna i haniebna" - pisał na Twitterze katolicki publicysta Tomasz Terlikowski. Co dokładnie mówią wskazane przepisy? Kanon 1178 podany przez episkopat głosi, że "nabożeństwo pogrzebowe za biskupa diecezjalnego winno być odprawione w jego własnym kościele katedralnym, chyba że wybrał on inny kościół". Z kolei według kanonu 1242 "w kościołach nie należy grzebać zmarłych, chyba że chodzi o Biskupa Rzymskiego, kardynałów lub biskupów diecezjalnych, również emerytowanych, którzy powinni być chowani we własnym kościele". List z apelem na antenie poznańskiego radia Na antenie Radia Poznań odczytano w niedzielę list z apelem, by arcybiskup Paetz ostatecznie nie spoczął w katedrze."Od ujawnienia sprawy skandali nadużyć seksualnych przez abp. Juliusza Paetza w 2002 roku, władze Kościoła nigdy oficjalnie nie poinformowały o jej rozstrzygnięciu. Dochodzącym do opinii publicznej świadectwom Kościół nigdy nie zaprzeczył, a jednocześnie czyniący ustalenia w tej sprawie nie wycofali się ze swoich oskarżeń, płacąc za to nierzadko ogromną cenę. Upubliczniona przez poprzedniego Nuncjusza Apostolskiego w Rzeczypospolitej Polskiej reprymenda dana zmarłemu, zakazująca jego udziału w wydarzeniach publicznych, była jednak sygnałem, że kary zostały nałożone przez Stolicę Apostolską. Pomimo oczekiwań wiernych i duchowieństwa sprawa pozostała ukrywana, nieustannie zatruwając nasz Kościół, odbierając mu wiarygodność oraz zaufanie, siejąc niepewność i podziały wśród wiernych i duchowieństwa" - przypominają sygnatariusze listu."Zwracamy się z prośbą o nieskładanie doczesnych szczątków abp. Juliusza Paetza - z uwagi na grzech publiczny i publiczne zgorszenie - w poznańskiej katedrze chrztu, obok władców oraz wybitnych i heroicznych postaci polskiego Kościoła" - czytamy.List podpisało kilkadziesiąt osób - artystów, polityków, naukowców, duchownych, dziennikarzy i przedsiębiorców m.in. Tomasz Terlikowski, Michał Szułdrzyński, Piotr Zaremba, Anna Streżyńska, ks. Daniel Wachowiak, ks. Marcin Węcławski.