Za przejazd tym drugim w Polsce płatnym odcinkiem autostrady (pierwszy to Katowice-Kraków) trzeba będzie płacić od 10 do 35 złotych. Najmniej zapłacą kierowcy samochodów osobowych i motocykli, najwięcej tiry. Luksus jazdy po 50 kilometrach autostrady odbije się na kieszeniach kierowców już niebawem, za niespełna 4 tygodnie. Prawie gotowy jest już punkt poboru opłat, który powstaje pod Koninem. Wszyscy jednak zastanawiają się, jak długo będzie on potrzebny, bo przecież rząd zamierza wprowadzić winiety. A może przyjdzie nam płacić podwójnie: państwu i właścicielowi autostrady? Na razie kierowców czeka slalom między barierkami ograniczającymi ruch na całej trasie do jednego tylko pasa. Remont autostrady wciąż w pełni. Do 20 grudnia jezdnia ma być gotowa, a prace drogowe do wiosny będą prowadzone jedynie na wiaduktach i poboczach.