Badanie Państwowego Instytutu Ochrony Środowiska wykryło w powietrzu wysokie stężenie bakterii. Ani wodociągi, ani miasto Poznań nie uznają badań instytutu, bo ten nie ma odpowiedniej akredytacji. Dlatego też kolejne badanie wykona Politechnika Wrocławska. Lekarze w Koziegłowach alarmują: - To są przede wszystkim przewlekłe zakażenia układu oddechowego. Poza tym astma - podkreślają. Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska i Sanepid nie widzą problemu, bo w Polsce nie ma norm dotyczących obecność bakterii w powietrzu. - Jeżeli w Polsce nie ma norm, a ludzie chorują, to czy jest to właściwe rozwiązanie? Być może te normy trzeba stworzyć - alarmuje wójt gminy Czerwonak Mariusz Poznański. Teraz gmina szuka instytucji, która dokładnie przebadałby mieszkańców. Co ciekawe, liczba zachorowań w sąsiednich gminach jest kilkukrotnie mniejsza...