Najpoważniejsza sytuacja jest na północnym zachodzie Polski - w województwach lubuskim, wielkopolskim i zachodniopomorskim. Najbardziej zagrożone są uprawy zbóż i roślin strączkowych. Upały nie sieją jednak gigantycznego spustoszenia. Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że od czasu do czasu pada deszcz. - Mimo temperatur powyżej 30 stopni Celsjusza prognozowane są opady o charakterze burzowym lub przelotnym - tłumaczy hydrolog Grzegorz Walijewski z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Jak dodaje, zagrożenie suszą zmniejszyły też wiosenne powodzie. Dzięki nim poziom wód gruntowych wciąż jest wysoki, a stan wody w rzekach nie spadł do minimów. "W piątym okresie raportowania tj. od 11 maja do 10 lipca 2010 roku, stwierdzamy zagrożenie wystąpienia suszy rolniczej na obszarze Polski. Wartości Klimatycznego Bilansu Wodnego (KBW), na podstawie których dokonywana jest ocena stanu zagrożenia suszą, są na większości obszarów Polski ujemne" - podał IUNG Puławy w komunikacie. FB.init("baac9ef38ccd29fc91ce2d9d05b4783b");