Przechowywane w słoikach płody miały od szesnastu do dwudziestu tygodni. Nie były w stanie żyć samodzielnie. Jak ustaliła prokuratura, płody nie mają mechanicznych śladów aborcji. Prokuratura zleciła jednak dodatkowe badania na obecność substancji chemicznych, które mogłyby wywołać poronienie. Te wyniki będą znane za miesiąc. Kobieta twierdzi, że kilka razy była w ciąży i poroniła, a płody wkładała do słoika, bo ani ona, ani jej partner nie wiedzieli, co mają z nimi zrobić. Trzy płody, przechowywane w słoikach, policja odnalazła w zeszłym tygodniu przypadkiem, podczas poszukiwań związanych z inną sprawą. Funkcjonariusze szukali w mieszkaniu narkotyków. To właśnie z powodu ich posiadania zatrzymano kobietę z Rawicza. 31-latka usłyszała zarzut posiadania marihuany i amfetaminy. (mpw) Adam Górczewski