Bartosz G. z Wągrowca miał 28 lat i dwoje wspaniałych dzieci, 5-letniego synka i 3-letnią córeczkę. Bardzo je kochał. Jego małżeństwo się jednak rozpadło. Trwała sprawa rozwodowa. Młody mężczyzna nie wytrzymał napięcia. W minioną środę żona znalazła go martwego w mieszkaniu. Bartosz G. powiesił się. Zostawił list pożegnalny. To już drugie samobójstwo we wrześniu na terenie powiatu wągrowieckiego. W niedzielę, 3 września, powiesił się na strychu swojego domy 70-letni Jan G. z Morakowa. Desperat nie cierpiał na choroby psychiczne i nie nadużywał alkoholu. Nie wiadomo, dlaczego targnął się na swoje życie. Od początku roku wągrowiecka policja zanotowała już 10 samobójstw. Szczególnie tragiczny był sierpień, w którym zginęły aż trzy osoby, w tym dwóch młodych mężczyzn (17 i 26 lat) i starsza kobieta. W pierwszej połowie roku samobójczą śmiercią zginęło w naszym powiecie pięciu mężczyzn w wieku od 40 do 83 lat. Ta tragiczna statystyka stawia powiat wągrowiecki wysoko powyżej średniej krajowej i średniej wojewódzkiej. W Polsce każdego roku dochodzi do około 3,5 tys. samobójstw, czyli gnie w ten sposób jedna na 11 tys. osób. W Wielkopolsce samobójstwo popełnia jeden na 9 tys. mieszkańców. Dziesięć tegorocznych samobójstw w powiecie wągrowieckim stawia region w tragicznej czołówce krajowej. Przyczyny samobójstw są bardzo różne. Często tragedie te mają związek z nadużywaniem alkoholu, chorobą psychiczną lub innym nieuleczalnym cierpieniem. Statystki policyjne wskazują też jako przyczyny tragedii kłopoty finansowe i emocjonalne, czyli małżeńskie, rodzinne i uczuciowe. Krzysztof Rokosz