Ten towarzyski bój, od prowadzenia rozpoczęli goście. Po raz pierwszy młody zespół z Polski wyszedł na prowadzenie w 6 minucie spotkania (4:3). Potem Polacy uzyskali już 3-bramkową przewagę (10:7), ale Gruzini odpowiedzieli pięcioma trafieniami z rzędu i w 21 minucie prowadzili (10:13). Rywal Polaków dość pewnie wygrał pierwsze 30 minut. Polacy w tym czasie zagrali zbyt słabo w obronie, przez co pierwszą odsłonę zakończyli ze stratą pięciu bramek (14:19). Trener Polaków w przerwie spotkania musiał powiedzieć swoim zawodnikom kilka cierpkich słów, bo w ciągu niespełna ośmiu minut II połowy nasi zawodnicy zdobyli 7 bramek z rzędu, nie tracąc żadnej i zrobiło się (21:19) dla naszej młodzieżowej reprezentacji. W 41 minucie po kontrze, zakończonej bramką Seroki Polska prowadziła różnicą czterech trafień (24:20). Tę przewagę utrzymała do końcowej syreny, wygrywając (34:30). Bramki dla Polski zdobywali: Kostrzewa 8, Gierak 7, Seroka 4, Jankowski 4, Chrapkowski 3, Żak 3, Orzechowski 3, Michałów 1, Bednarek 1. Najwięcej bramek dla Gruzji zdobył Sergo Datukasvili (11). Zawodnik ten jednak musiał przedwcześnie opuścić plac gry, po tym jak po raz trzeci został ukarany w meczu karą dwóch minut. Do rewanżu obu drużyn dojdzie dziś, w czwartek w Wągrowcu. Obie pierwsze reprezentacje obu państw zmierzą się z kolei ze sobą w piątek w Kaliszu. Będzie to punkt kulminacyjny obchodów 90-lecia szczypiorniaka w Polsce.