Związkowcy z Wielkopolski i województwa lubuskiego przeszli w środę sprzed budynku oddziału rejonowego poczty przed urząd wojewódzki. Mieli gwizdki i syreny. Przed budynkiem urzędu odczytano pismo do premiera Donalda Tuska, które następnie odebrał wicewojewoda Przemysław Pacia. "Zarząd poprzez decyzje o likwidacji urzędów pocztowych oraz zwalniania tysięcy pracowników eksploatacji prowadzi nasze przedsiębiorstwo na skraj niewydolności funkcjonowania oraz w bardzo znaczący sposób oddala Pocztę Polską S.A. od społeczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej" - napisali związkowcy. Pod dokumentem podpisali się przedstawiciele związków zawodowych pracowników Poczty Polskiej. Jak napisano, oddawanie sieci placówek pocztowych w ręce podmiotów zewnętrznych jest "budowaniem siły konkurencji i ewidentnym osłabianiem pozycji Poczty Polskiej S.A.". "Zarząd w bardzo bezwzględny, w wielu przypadkach pogardliwy, a przez to niezrozumiały sposób pozbywa się tysięcy pracowników niejednokrotnie posiadających olbrzymie doświadczenie, umiejętności i wiedzę, zastępując ich osobami pozbawionymi tych cech" - napisano w piśmie. Związkowcy podkreślili, że ich stanowisko poparło swoimi podpisami pod petycją ponad 50 tys. osób. - Obiecuję, że za chwilę prześlę to pismo premierowi. Myślę, że może czas jest jeszcze, by się zastanowić, zaś zarząd Poczty Polskiej spróbuje podjąć inne działania, niekoniecznie aż tak drastyczne - powiedział związkowcom wicewojewoda Pacia. Jak powiedział Henryk Woldański ze Związku Zawodowego Pracowników Poczty, celem manifestacji była obrona miejsc pracy i obrona dostępności do usług pocztowych. - Bronimy zasady: urząd pocztowy w każdej gminie. Obowiązkiem państwa polskiego jest zabezpieczenie dostępności do usług o charakterze powszechnym, gwarantuje to nam wszystkim prawo. Nie możemy pozwolić na to, by mieszkańcy małych gmin i miasteczek byli pozbawieni dostępu do usług pocztowych - stwierdził. Zarząd Poczty Polskiej chce zastąpić ok. 3 tys. placówek pocztowych agencjami; spółka zakłada, że w miejsce jednego likwidowanego urzędu powinny powstać 2-3 agencje, a w najbliższych kilku latach zatrudnienie spadnie o ok. 8 tys. osób. W Poznaniu zaplanowanych jest 19 przekształceń. Najmniejsze placówki pocztowe zostaną zastąpione agencjami, dodatkowo uruchomione będą trzy nowe agencje. W Wielkopolsce w agencje przekształconych ma być niemal 120 urzędów pocztowych i filii. Według szacunków związkowców, zwolnionych zostanie ok. 500 osób.