Czteroletni pies Aleks został wyrzucony z drugiego piętra. Ważące zaledwie 6 kilo zwierzę czeka obecnie na operację. Ma złamaną kość udową z przemieszczeniem, złamany kieł, a w jego jamie brzusznej znajduje się płyn. Pies dostał leki przeciwbólowe. Na razie jego stan jest stabilny, ale wiadomo, że czeka go długi proces rekonwalescencji. Zdarzenie miało miejsce w Gorzowie, w piątek około godziny 18:00. Przechodzień zauważył, jak ktoś wyrzuca psa przez okno. Pies upadł na asfalt. Świadek zdarzenia natychmiast wezwał policję i Stowarzyszenie Pomocy Zwierzętom "Azyl". Wokół psa szybko zrobiło się zamieszanie. - Pies się nie ruszał, nikt go nie dotykał. Ludzie się bali... choć piesek waży zaledwie 6 kg, warczał, gdy tylko ktoś się do niego zbliżał. Zabraliśmy go do Centrum Zdrowia Małych Zwierząt w Gorzowie. - mówił Robert Białczak ze Stowarzyszenia Azyl Obrońca zwierząt wspomina, że pieskowi ciekła krew z pyszczka. Zwierzę nie mogło wstać o własnych siłach, co wskazywało na to, że nie ma tylko złamanych łap, ale i obrażenia wewnętrzne. Stowarzyszenie napisało w swoich mediach społecznościowych - "Nie godzimy się, aby w naszym mieście ani w jakimkolwiek innym miejscu dochodziło do tak bestialskich aktów stosunku do zwierząt". Fundacja zbiera pieniądze na leczenie Aleksa. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, zatrzymali pijanego mężczyznę. Ponoć świadkowie zdarzenia słyszeli jak właścicielka psa mówi, że nie wie, dlaczego jej partner wyrzucił psa. Okoliczności całego zdarzenia mają być ustalane przez policję w Gorzowie Wielkopolskim.