W Poznaniu w ciągu ostatnich miesięcy policja odnotowała kilka przypadków, kiedy po wypiciu drinka w klubie, dziewczyny traciły przytomność, a później po kilkunastu godzinach budziły się, nieświadome tego, co się stało. Okazywało się, że ktoś do ich drinka wrzucił tzw. pigułkę gwałtu i rozboju. - Taka pigułka jest wyjątkowo niebezpieczna - nie zmienia barwy ani zapachu napoju. Po jej spożyciu człowiek zupełnie traci nad sobą kontrolę. Może zostać zgwałcony, obrabowany, pobity - wyjaśnia Małgorzata Biskup, ekspert z Wydziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji. Wielkopolska przystąpiła właśnie do ogólnopolskiej akcji "Pilnuj drinka". To możesz być ty Młodzi poznaniacy bagatelizują sprawę. - To tylko taka ściema. Nikomu z moich znajomych nigdy się nic nie stało - mówi nam Patrycja, tegoroczna maturzystka, którą spotkaliśmy w jednym z pubów na Starym Rynku. - Rzeczywiście, młodemu człowiekowi trudno sobie wyobrazić, że akurat jemu może przydarzyć się coś złego. Tymczasem ofiarą przestępstwa może paść każdy - i to nie tylko w ciemnym zaułku, ale coraz częściej właśnie na imprezie, w pubie czy dyskotece - mówi Małgorzata Biskup z KWP. Obejrzyj film - Chcemy pokazać młodym ludziom - zwłaszcza przed zbliżającymi się wakacjami i podczas nich - jak groźna może być "pigułka gwałtu". Nakręciliśmy nawet specjalny film, z którego młodzież może się dowiedzieć, jak nie zostać ofiarą pigułki. Mamy nadzieję, że taka forma zainteresuje młodych - dodaje M. Biskup. Można go obejrzeć na stronie www.wielkopolska.policja.gov.pl. - Najczęściej młodzi ludzie kupują sobie napój, a później zostawiają go na stoliku i idą tańczyć czy bawić się w większym gronie. Najważniejsze, by nigdy nie zostawiać swojego napoju bez opieki. Wtedy właśnie ktoś może do niego dodać taką "pigułkę gwałtu" - informują policjanci. W praktyce Policjanci nie ograniczają się do suchej teorii. Chcą się spotkać z młodzieżą oko w oko. Do poznańskich pubów i miejsc, w których lubi się bawić młodzież, dzielnicowi dostarczą plakaty i ulotki. - Policjanci będą tłumaczyć właścicielom lokali, jak niebezpieczna jest "pigułka gwałtu" i poproszą o przekazanie ulotek młodym ludziom - tłumaczy Małgorzata Trzybińska z prewencji na Jeżycach. - Poza tym na koloniach i półkoloniach będziemy wspominać młodzieży o tym problemie i odpowiadać na wszystkie pytania - dodaje. Można też wejść na stronę "pilnujdrinka", na której znajdziemy wiele ciekawych informacji. Lidia Mamys, lidia.mamys@echomiasta.pl