Max Baur (1898-1988) był uczniem austriackiego fotografa krajobrazu Adalberta Defnera, a Poczdam odkrył w 1934 roku i to była miłość od pierwszego wejrzenia. Zamieszkał tu i w sobie tylko właściwy sposób zaczął dokumentować życie dawnej stolicy. Na jego fotografiach są eleganckie ulice, okazałe budynki urzędowe i przede wszystkim pałace otoczone malowniczymi parkami. Jak mało kto potrafił pokazać ich wyjątkowe piękno poprzez drobiazgi, szczegóły, których nie zauważał nikt inny. I nagle okazywało się, że park oglądany z perspektywy kamiennego ramienia fauna czy nimfy nabiera zupełnie innego wyglądu, ma niespotyklaną głebie, a całe założenie parkowe, które przecież powstało po to, by zachwycać zwiedzającycych widokami przemyślnie posadzonych roślin - zachwyca w dwójnasób... Ze zdjęć bije klasyczny spokój i pogoda, są doskonale uporządkowane i harmonijne - i chociaż przez to mogą się wydawać zbyt statyczne, to jednak właśnie w tym zatrzymaniu w bezruchu tkwi ich szczególny urok. Nawet zdjęcia dokumentujące zniszczony Poczdam mimo wiejącej z nich grozy wojny, mają w sobie ten wyjątkowy spokój, tę pewność, że piękno, nawet zniszczone, jest ponadczasowe. I że z pewnością królewska stolica się odrodzi i będzie piękna jak zawsze... el Wiadomość pochodzi z portalu Tutej.pl