25 stycznia 2007 roku miasto obiegła wiadomość o śmierci Krystyny Feldman. Znana z wielu wspaniałych kreacji filmowych i tetralnych aktorka zmarła w swoim mieszkaniu na Ratajach. Poznaniacy byli w szoku. Jeszcze tego samego dnia pod budynkiem Teatru Nowego zapłonęły setki zniczy. - Po śmierci Krystyny Feldman Poznań już nie jest takim samym miastem. Nie spotkamy już pani Krysi w tramwaju i na ulicy. Nie ma jej także w najważniejszym dla niej miejscu, czyli na deskach teatru - mówi pan Tomasz, długoletni fan aktorki. Poznań ogarnęła żałoba. Kilka dni po pogrzebie aktorki pojawiły się pierwsze pomysły na uhonorowanie tej wybitnej aktorki związanej z Poznaniem. W lutym poznańscy radni z Komisji Kultury i Nauki przyjęli uchwałę o nadaniu jednej z poznańskich ulic imienia Krystyny Feldman. Wybór padł na niewielką uliczkę znajdującą się za Teatrem Nowym, prowadzącą od Sceny Nowej i Trzeciej Sceny Teatru do ulicy Krasińskiego. Radni zdecydowali także, że nie będzie to ulica Krystyny Feldman tylko zaułek. Miesiąc później uchwałę w tej sprawie przyjęła Rada Miasta. Początkowo planowano, że uroczyste nazwanie zaułka imieniem Krystyny Feldman odbędzie się 27 marca w Międzynarodowym Dniu Teatru. Niestety ze względu na skomplikowane procedury administracyjne nadanie zaułkowi imienia w dwa miesiące po śmierci aktorki okazało się niemożliwe. Teraz całkiem realna wydaje się data 29 czerwca, czyli dzień imienin patronów miasta Piotra i Pawła. Taki termin zaproponowało miasto. - Jest całkiem realne, że właśnie tego dnia odbędzie się uroczyste otwarcie zaułka. To bardzo dobra data. Szczegóły uroczystości musimy dogadać z Teatrem Nowym. W tej sprawie spotykamy się w piątek - mówi Antoni Szczuciński, przewodniczący Komisji Kultury i Nauki poznańskiej Rady Miasta. W piątek także okaże się, czy uda się ze wszystkim zdążyć na czas. - Trzeba także sprawdzić, czy są już gotowe stosowne tabliczki - dodaje Szczuciński. Zaułek nie jest jedyną formą w jakiej poznaniacy chcieliby uhonorować zmarłą aktorkę. Zimą mówiło się także o zbudowaniu pomnika Krystyny Feldman, który miał stanąć na ulicy Półwiejskiej. Wstępne rozmowy w tej sprawie były prowadzone z poznańskim rzeźbiarzem Robertem Sobocińskim. Jak na razie skończyło się tylko na deklaracjach. - Sprawa stanęła w martwym punkcie. Prowadzono ze mną wstępne rozmowy, ale na razie nie ma żadnych konkretów. Chyba zarzucono ten projekt - twierdzi Sobociński. Bardziej optymistyczny jest Antoni Szczuciński. - Radna Lidia Dudziak przygotowuje w sprawie pomnika stosowną uchwałę, która będzie głosowana przez Radę Miasta. Nad wyglądem pomnika dyskutują dwie grupy plastyków. Myślę, że jeszcze w czerwcu zostanie powołany społeczny komitet budowy pomnika Krystyny Feldman - zapowiada. Bartek Nowak Wiadomość pochodzi z portalu: