Mieszkańcy miasta na ogół przyglądają się palmie na rondzie z zadowoleniem, choć nie brakuje i krytycznych głosów. - Nie kojarzy mi się z symbolem Nowego Tomyśla - mówi jedna z mieszkanek. Jednak burmistrz Nowego Tomyśla tłumaczy, że palma to powrót do korzeni. - 330 milinów lat temu Polska była w strefie równikowej, więc wracamy do korzeni. Czyli do karbonu. I z powrotem mamy palmy - mówi Włodzimierz Hibner. Samorządowiec przekonuje, że roślina przeżyje zimę. - Potrafi przetrzymać mrozy od minus 12 do nawet, niektórzy mówią, minus 17 stopni - tłumaczy. Według botaników w tym przypadku jest to możliwe, choć nie bez ryzyka przemarznięcia. Palma z gatunku szorstkowiec Fortunego pochodzi z rejonów górzystych Chin. Jest odporna na chłód, ale botanicy mają spore wątpliwości, czy wytrzyma wielotygodniowy mróz i wilgoć. Więcej na polsatnews.pl