Przemarsz zorganizowano pod hasłem: "Marsz równości ku godności". Manifestujący przeszli ulicami miasta z placu Mickiewicza na plac Wolności. Manifestacja przebiegła bez incydentów. - Jesteśmy tu po to, by wykrzyczeć, że mamy dość dyskryminacji. Jedynie poszukując różnorodności możemy stworzyć otwarte i solidne społeczeństwo. Domagamy się poszanowania godności ludzkiej. Nie chcemy połowicznych rozwiązań i mydlenia oczu. Żądamy ustawy o związkach partnerskich, by tysiące gejów i lesbijek oraz osób biseksualnych mogło legalizować swoje związki - mówiła Agnieszka Woźniak ze Stowarzyszenia Dni Równości i Tolerancji, które jest organizatorem przedsięwzięcia. - Żądamy ustawy dotyczącej mowy nienawiści, gdyż tylko w ten sposób możemy skutecznie przeciwdziałać przemocy motywowanej homofobią, rasizmem, seksizmem i ksenofobią. Mamy dość nieuwzględniania praw kobiet, mniejszości seksualnych, osób niepełnosprawnych, mniejszości narodowych, czy etnicznych - dodała. Uczestnicy marszu wznosili hasła: "wolność równość, tolerancja", "Poznań miastem tolerancji", trzymali transparenty z napisami: "chleba naszego powszedniego brak nam dzisiaj", "państwo wolne od religii". Na placu, z którego ruszał marsz pojawił się baner z napisem "otoczmy różańcem marsz równości". W sobotę Komitet w Obronie Praw i uczuć Religijnych ludzi Wierzących zorganizował w Poznaniu nabożeństwo w intencji przebłagania za szerzenie się rozwiązłości i wynaturzeń seksualnych. W trakcie 9. Dni Równości i Tolerancji w Poznaniu przygotowano m.in. pokaz filmu z audiodeskrypcją, prelekcję na temat stwardnienia rozsianego i debatę o sporcie paraolimpijskim. Dni Równości i Tolerancji organizowane są w Poznaniu od 2004 roku.