"To nie jest typowa sytuacja, w następstwie której następuje zgon i te dwa zdarzenia można wiązać - ocenił sprawę prok. Maciej Meler. 21-latek dwa dni wcześniej był na dyskotece Ojciec 21-letniego Adriana znalazł martwego syna w łóżku w poniedziałek 18 listopada. Dwa dni wcześniej w sobotę chłopak pojechał ze znajomymi do jednej z dyskotek na terenie powiatu ostrowskiego. Zdaniem śledczych, 21-latek przebywał tam około godzinę, do domu rodzinnego w gminie Sieroszewice w powiecie ostrowskim wrócił z ojcem, który po niego przyjechał. Całą niedzielę, zdaniem ojca, 21-latek miał przespać w łóżku. Gdy w poniedziałek ojciec wrócił do domu z pracy, znalazł ciało martwego syna w łóżku. Sprawą wyjaśnienia okoliczności i przyczyn śmierci zajęła się Prokuratura Rejonowa w Ostrowie Wlkp. Przeprowadzono sekcję zwłok Prokurator Maciej Meler poinformował, że została przeprowadzona sekcja zwłok, ale jeszcze nie wpłynęła ostateczna opinia biegłych w sprawie zawartości alkoholu i środków odurzających w ciele 21-latka. Ponadto zlecono wykonanie badań histopatologicznych w celu oceny oraz diagnozy m.in. zmian nowotworowych w tkankach. "Zabezpieczono też monitoring z dyskoteki i przesłuchano osoby, które były w dyskotece ze zmarłym" - powiedział prokurator. Meler poinformował, że nie stwierdzono, żeby doszło do pobicia czy bójki, ale zmarły pracował jako mechanik samochodowy i "dlatego weryfikowane są ustalenia z przebiegu okresu poprzedzające śmierć, czy może podczas pracy doszło do jakiegoś zdarzenia" - dodał.