- Akt oskarżenia został skierowany do sądu w Ostrowie Wlkp. - poinformował w poniedziałek rzecznik tamtejszej Prokuratury Okręgowej, Janusz Walczak. Do uprowadzenia dziewczynki doszło w czerwcu ub. roku. W sądowym wyroku o rozwodzie ojciec mógł spotykać się z córką. Jak powiedział Walczak, przez ponad rok nie można było ustalić miejsca pobytu uprowadzonego dziecka. - Wobec mężczyzny zastosowano list gończy, który również nie pomógł w odnalezieniu dziecka. Na początku września oskarżony niespodziewanie pojawił się z córką w prokuraturze i tam doszło do przekazania dziecka jej matce. Mężczyzna został przesłuchany w charakterze podejrzanego, ale odmówił złożenia wyjaśnień. Z tego powodu, do tej pory nie wiadomo, gdzie dziewczynka przebywała przez ponad rok. Areszt wobec Piotra O. został uchylony i zwolniono go do domu. - Nie zastosowano żadnego środka zapobiegawczego, ponieważ po oddaniu dziecka ustały przyczyny dla podjęcia takich czynności wobec podejrzanego - wyjaśnił Walczak. Czyn mężczyzny zakwalifikowano jako uprowadzenie małoletniego.