Proboszcz chciał zebrać na wymianę drzwi 29 650 zł. Parafianie ofiarowali jednak tylko 10 725 zł. To nie spodobało się kapłanowi, który dał wyraz niezadowoleniu w komunikacie, który wywiesił w kościelnej gablocie. Sprawa, którą nagłośnił serwis iTurek.net, wywołała oburzenie w mediach społecznościowych. "Wielki szacun, podziękowanie i ukłon" - zwrócił się ksiądz do mieszkańców ulic, które przyłączyły się do zbiórki. Z kolei ci, którzy nie wpłacili pieniędzy dowiedzieli się, że są "skąpcami i kpiarzami". "Wielkim ostrzeżeniem i zachętą do poprawy postępowania niech będą słowa Pana Boga z Ewangelii św. Łukasza, rozdział 12, wers 20 (Łk 12,20)!" - napisał. Proboszcz umieścił też rozliczenie. Wskazał, z których ulic mieszkańcy wpłacili najwięcej, a gdzie najmniej. Duchowny nie widzi nic niestosownego w swoim zachowaniu. "Zrobiłem to, bo tak mi serce dyktowało. To była też potrzeba parafian. Parafia jest bogata i stać, aby dać po 50 zł na ten cel. To była ewidentnie kpina. Ja nie robię tego dla siebie, tylko dla parafii. Mogę jutro umrzeć, a drzwi pozostaną" - powiedział ks. Ograbisz w rozmowie z serwisem iTurek.net.