Monument upamiętnia tragiczne losy policjantów byłego województwa poznańskiego, zamordowanych przez okupantów sowieckich w okresie II wojny światowej w Twerze (dawniej Kalinin), oraz rozstrzelanych lub zamęczonych przez hitlerowców w obozach zagłady. Odsłonięcia dokonano w 70. rocznicę mordu w Twerze. Pomnik, autorstwa Jerzego Suchanka, stanął przy kościele garnizonowym wielkopolskiej policji. Na tablicach widnieją stopnie, imiona i nazwiska zamordowanych, w tym 18 policjantów z Policji Państwowej w Chodzieży skazanych na śmierć w wyniku hitlerowskiego mordu sądowego. - Nie znamy losów wielu policjantów, którzy zaginęli bez wieści. Zgłoszono nam ponad dwudziestu, ale podejrzewamy, że jest ich więcej, bo wiemy od historyków, którzy zajmują się tą problematyką, że sowieci rozstrzelali dość dużo poznańskich policjantów za podjęcie próby obrony Grodna - powiedział w piątek gen. Zenon Smolarek, prezes Fundacji Asekuracja w Poznaniu, która była współinicjatorem stworzenia pomnika. Tuż po rozpoczęciu działań wojennych polscy funkcjonariusze dostali rozkaz o wycofaniu się na wschód, by tam formować nowe oddziały. 17 września 1939 roku około 6 tys. policjantów zostało internowanych i przewiezionych do obozu w Ostaszkowie. Gdy wiosną 1940 roku zapadła decyzja o ich eliminacji, przystąpiono do egzekucji w ówczesnym Kalininie. Potem ciała pomordowanych wywożono do Miednoje, gdzie spoczęły w masowych mogiłach. Podczas II wojny światowej wymordowano blisko połowę z 34 tysięcy funkcjonariuszy polskiej policji.