- Odnowiony fragment należy do najstarszych zachowanych obwarowań średniowiecznego Kalisza - poinformowała Marzenia Ścisła z Wydziału Kultury urzędu miejskiego. Mur został wzniesiony technikę stosowaną na ziemiach polskich do przełomu XIII i XIV wieku. W dolnych partiach lica muru występuje pierwotny wątek wendyjski, składający się z dwóch powtarzalnych warstw, w których dwie wozówki (bok cegły z dłuższą podstawą) przedzielone są jedną główką (węższy bok cegły). Jak wyjaśniła Ścisła, górna część muru została nadbudowana w XIV wieku, co potwierdza wątek gotycki (tzw. polski), polegający na powtarzaniu dwóch warstw, w których na przemian układane są cegły główką i wozówką do lica muru. W późniejszych latach mury były wielokrotnie naprawiane i przebudowywane. Fachowcy oczyścili i umyli całą powierzchnię muru. Cegły, które posłużyły do jego uzupełnienia, wykonano z połówek i całych średniowiecznych cegieł, a tam gdzie było to niemożliwe użyto ręcznie formowanych i specjalnie postarzanych gotyckich cegieł. Tradycja mówi, że Kazimierz Wielki, zwany "królem budowniczym", zafundował Kaliszowi około XIV wieku obwarowania. Przypuszczalnie samo wznoszenie murów ceglanych trwało wiele lat. Z przekazów historycznych wiadomo, że Krzyżacy nie zdołali sforsować murów i zdobyć grodu w 1331 r., a dwa lata później nie udało się to także wojownikom Ziemowita z Mazowsza. Znaczący upadek murów obronnych nastąpił w XVIII wieku. Czasy pruskie przyniosły dalszą ich dewastację, a na początku XIX wieku zniknęły bramy, baszty i większość obwarowań. Do dziś, oprócz ich niewielkich fragmentów, z prawdziwej "tarczy miasta" pozostała baszta Dorotka. Koszt prac konserwatorskich wyniósł ponad 100 tys. zł. Sfinansował je samorząd Kalisza.