Obelisk ma delikatną, smukłą formę, swoim kształtem przypomina figurę szachową. W zamierzeniu autora instalacja ta ma być kontrapunktem dla stojącego nieopodal pręgierza, który, jego zdaniem, jako narzędzie represji "odstrasza". Projekt Gomulickiego, jak twierdzi artysta, ma swoją witalnością i zmysłową radością przyciągać oglądających. O swojej instalacji mówi Gomulicki: "Mamy dwóch protagonistów: pal męczarni i różowy obelisk. Konfrontują się dwa zdarzenia falliczne o całkowicie różnej wymowie. Jedno straszne, drugie rozkoszne. Brutalności stalowego bolca przeciwstawiona zostaje cukierkowa słodycz toczonej figury szachowej" - dodaje plastyk. Poznański pręgierz to ośmioboczna, gotycka kolumna, na której stoi postać kata w stroju rycerza z uniesionym mieczem. Obecnie na rynku znajduje się kopia monumentu autorstwa Marcina Rożka z lat międzywojennych ubiegłego wieku. Oryginał przechowywany jest w Muzeum Historii Miasta Poznania w Ratuszu. Gomulicki jest znanym w Polsce i zagranicą grafikiem, fotografem i autorem instalacji plastycznych. Swoje prace wystawia w Kanadzie, Japonii, Meksyku. Jest autorem m.in. wystawy "Pink Not Dead" czy serii zdjęć "W-wa". Instalacja na Starym Rynku postoi do końca września. Później najprawdopodobniej trafi do prywatnej kolekcji.