- Również i my chcemy pokazać, że nocą widać lepiej, zaś naukowcy to ludzie z poczuciem humoru - powiedziała prof. Aleksandra Rakowska, prorektor ds. Nauki Politechniki Poznańskiej. Tym razem atrakcje dla odwiedzających przygotowały trzy poznańskie uczelnie: Politechnika Poznańska, Uniwersytet Przyrodniczy, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza oraz Poznańskie Centrum Superkomputerowo-Sieciowe. Politechnika Poznańska zaproponowała "Festiwal wysokich napięć", czyli pokazy burzy wywoływanej w laboratorium, a także prezentacje "Fizyka Ekstremalna Show". Pokazy fizyki ekstremalnej w auli Politechniki Poznańskiej oglądało kilkaset osób. Prezentowano m.in. przykłady bardzo wysokich i bardzo niskich temperatur, a także wizualizacje w zwolnionym tempie, m.in. wystrzału z broni palnej czy rozbijanego talerza. Były też pokazy oddziaływania sił przy zderzeniach i eksperymenty z ciśnieniem. Prezentacje oglądały całe rodziny. Jak powiedział jeden z widzów, Eugeniusz z Konina, największe wrażenie zrobił na nim pokaz zamrażania napompowanych balonów w ciekłym azocie. Uniwersytet Przyrodniczy przygotował m.in. prezentację "Czy widać dwutlenek węgla i metan w atmosferze?" oraz wykład o naturalnych barwnikach "Dlaczego łosoś jest różowy". Uniwersytet im. Adama Mickiewicza zaproponował wykłady: "Dlaczego zabijamy? Psychologia ewolucyjna w kryminologii i wiktymologii", a także pokazy najpiękniejszych eksperymentów fizycznych. Poznańskie Centrum Superkomputerowo-Sieciowe pokazało zwiedzającym serwerownię i zaprezentowało obraz z poznańskiego systemu monitoringu podczas spotkania "Gdzie są teraz twoi znajomi". Podobne nocne imprezy odbędą się w placówkach naukowych w całej Europie. W Polsce, oprócz Poznania, naukowcy organizują "Noc Naukowców" również w Gliwicach, Krakowie, Tarnowie, Nowym Sączu i Szczecinie.