NIK po stwierdzeniu poświadczenia nieprawdy przez dyrektora SPZOZ powiadomił o tym fakcie prokuraturę. Paweł Jakubek, dyrektor krotoszyńskiego SPZOZ, nie odnosi się do tych doniesień, gdyż nie postawiono mu zarzutów. - Mam nadzieję, że wszelkie okoliczności podejrzenia wysuniętego wobec mojej osoby zostaną szybko wyjaśnione - stwierdził. Jak doniosło kaliskie Radio Centrum, rzecznik NIK przyznał, że zgłoszenie do prokuratury kontrolerzy wykonali niejako z obowiązku, i nie wykluczył umorzenia na etapie wyjaśniania sprawy. Krotoszyńską jednostkę skontrolowano (jako jedną z czterech w Wielkopolsce) na skutek losowania w grupie jednostek korzystających z pieniędzy programu antynowotworowego. Inspektorzy NIK w wielu szpitalach stwierdzili nieprawidłowości, przy czym te w krotoszyńskim Centrum Profilaktyki Medycznej i Promocji Zdrowia, który prowadzi badania mammograficzne, nie są najbardziej rażące. Jakubek jest zaszokowany sensacyjnymi informacjami Najwyższej Izby Kontroli dotyczącymi kierowanej przez niego placówki. - Kontekst , w jakim we wspomnianej informacji przedstawiono placówkę krotoszyńską, jest dla mnie niezrozumiały, krzywdzący i budzi moje najwyższe zdziwienie - mówi Jakubek. Dlaczego tak uważa? W podsumowaniu kontroli z 16 stycznia br. napisano bowiem, że NIK pozytywnie ocenia działania podejmowane przez SPZOZ na rzecz zwalczania chorób nowotworowych, pomimo stwierdzonych nieprawidłowości. Jakubek podpiera się protokołami kontrolnymi wojewódzkiego Sanepidu, które znał kontroler NIK. Podczas obu kontroli Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości ani naruszenia przepisów - cytuje szef krotoszyńskiego szpitala. Także sprzęt do badań mammograficznych, choć wysłużony, ale testowany przez uprawnionego fizyka medycznego i regulowany przez serwis firmowy producenta, został skrytykowany w informacji NIK. Jakubek odpowiada, cytując protokół z audytu klinicznego mammmogramów wykonanych przez centralny ośrodek koordynujący program wczesnego wykrywania raka piersi z 29 grudnia 2008 r.: Z przyjemnością informuję, że pański ośrodek osiągnął poziom akceptowalny, a tym samym zajął 19. miejsce w Wielkopolsce (na 32 ośrodki). NIK zarzuca naszej placówce przede wszystkim brak przygotowanego personelu medycznego. Zdaniem szefa krotoszyńskiego SPZOZ to zarzut krzywdzący, ponieważ każdy z lekarzy oceniających posiada tytuł specjalisty w dziedzinie radiologii i diagnostyki obrazowej oraz przeszedł szkolenie. - A wykonywanie przez poprzednie lata dużej liczby opisów badań uczyniło z nich specjalistów z dużym doświadczeniem zawodowym - uzupełnia Paweł Jakubek. Podobnie wypowiada się o technikach RTG, którzy przeszli szkolenie specjalistyczne i mają odpowiednie doświadczenie.