Bez takich projektów Zarządowi nie wolno namalować na jezdni nawet jednej kreski. A remonty, odświeżanie pasów i latanie dziur bez nich jest po prostu nielegalne. Polskie prawo wymaga by każdą zmianę na jezdni poprzedzał projekt. Nie tylko poznański zarząd złamał przepisy, większość w całym województwie postępowała podobnie. Na przykład na trasie 42 z Poznania do Kalisza od 1997 roku zlikwidowano 17 z 19 sygnalizatorów świetlnych niedaleko wiaduktu w Gądkach. Zostały tylko dwa światła - jedne na początku a drugie na końcu wiaduktu. Powiatowy zarząd dróg w Poznaniu zdaniem NIK w ogóle nie prowadził ewidencji dróg, a na drogach którymi się zajmuje brakuje podobno 1.445 znaków. Cały raport jest dość niepochlebny bo wynika z niego, że w całym kraju tylko 8 procent skontrolowanych zarządów dróg przygotowywało plany do modernizacji. Dyrektor poznańskiego Zarządu Dróg Miejskich twierdzi, że zarzuty NIK są bezpodstawne a raport, który jemu przedstawiono nie ganił go a wręcz przeciwnie - chwalił.