Prokuraturę zawiadomił dyrektor szkoły, sprawę bada kuratorium, a podejrzany jest na zwolnieniu lekarskim. - Gdybym był pewien, że to jest pomówienie, to bym takiej decyzji nie podjął. Były to na tyle niepokojące sygnały, że nie mogłem ich zlekceważyć. Dobrze by było, żeby to sprawdzić - powiedział RMF dyrektor szkoły Przemysław Jankiewicz. Dodaje, że nauczyciel był bardzo lubiany przez uczniów, a pierwsze sygnały o rzekomym molestowaniu dziewcząt pojawiły się dopiero tydzień temu. Co innego mówi młodzież. Reporter RMF rozmawiał z byłą już uczennicą tej szkoły: