Specjaliści z Politechniki Poznańskiej nie są w stanie dokładnie określić co to za gaz. W całości się wypalił. Mogły to być zwykłe opary towarzyszące gniciu. Przez kilka dni padał wtedy deszcz. Może też jednak chodzić o nieszczelność instalacji gazowej. W studzience, w której doszło do wybuchu, nie ma gazociągu. Biegnie natomiast w pobliżu, pod tym samym mostem. Firma energetyczna przekaże teraz wyniki ekspertyzy m.in. gazownikom. Co ciekawe, przyczyną łuku elektrycznego, który doprowadził do wybuchu, była awaria sieci energetycznej, ale w miejscu oddalonym od Mostu Chrobrego o kilometr. 12-latkowie zostali ranni Do wypadku doszło 29 maja na ul. Estkowskiego w momencie, gdy mostem przechodziła kilkunastoosobowa grupa dzieci. Według relacji strażaków, jedna z płyt chodnikowych nagle zaczęła się unosić. Słychać też było huk. Rannych zostało dwóch chłopców w wieku 12 lat. Obaj trafili do szpitala im. Krysiewicza w Poznaniu. Adam Górczewski