Złodzieje działali bardzo zawsze podobnie. W napadzie brało udział około czterech osób, z których dwójka terroryzowała pracowników sklepu bronią, zaś pozostali ogołacali witryny, rozbijane młotkami. Rabusie uciekali różnymi środkami lokomocji; zdarzyło się nawet, że odjechali rowerami. Mężczyźni, którzy staną przed koszalińskim sądem, nie byli jedynymi, którzy napadali w ten sposób. W sprawie zostało już oskarżonych łącznie 150 osób. W wyniku procederu niemieccy jubilerzy stracili ponad 1,6 mln euro.