Nagranie monitoringu wskazuje, że czworonóg zmarł nagle. "Widać jak pies patrzy w kierunku drogi i nagle w podskokach odbiega i pada, umierając w konwulsjach" - wskazuje OSTROW24.tv. Nagła śmierć psa. Służby nie stwierdziły objawów otrucia Kamera monitorująca posesję nagrała zdarzenie z 23 lutego. Na nagraniu widać czworonoga pilnującego domu, który chodzi po podjeździe. Chwilę później wziął w zęby niezidentyfikowany pakunek i odbiegł. Następnego dnia około południa pod ogrodzenie miał podjechać tajemniczy samochód. "Zaparkował poza kadrem kamery. Pies patrzył w stronę pojazdu. Nagle w podskokach zaczął uciekać. Wygląda jakby został czymś trafiony" - relacjonuje lokalny portal. Zdaniem właścicielki zwierzęcia, której słowa przywołuje portal, na pierwszym nagraniu można zauważyć próbę otrucia psa. "Dzień później ktoś przyjechał ponownie na miejsce i pewnie zdziwił się mocno, że zwierzę wciąż żyje. Wtedy widać jak pies nagle ucieka, jakby czymś trafiony i pada w konwulsjach" - komentuje. Wezwane na miejsce zdarzenia służby - policja oraz weterynarz, nie stwierdzili objawów otrucia czworonoga. Portal wskazuje, że samochód, który obserwował posesję, miał posiadać niepolskie tablice rejestracyjne.