Jako pierwszy o kręgach w zbożu w Nadarzycach poinformował "Teleexpress". Właściciel pola, na którym znalazły się tajemnicze znaki, powiedział dziennikarzom, że ma poważny dylemat. Chciałby już skosić znajdujące się na polu zboże, ale kręgi wzbudzają ciekawość - nie tylko wśród okolicznych mieszkańców, ale i turystów. Mieszkańcy, zachwyceni zjawiskiem, przekonują, że nie wygląda ono, jakby wyszło spod ludzkiej ręki. Opublikowane w sieci nagrania z lotu ptaka obrazują skalę i precyzję znaków. Są one ułożone w bardzo dokładny sposób, jakby wyszły spod cyrkla. Kształt całości wygląda naprawdę zachwycająco. Nic dziwnego, że przyciąga fanów tajemniczych zjawisk. Kręgi w zbożu w Polsce To nie pierwsza sytuacja, kiedy na terenie naszego kraju pojawiają się zbożowe kręgi. Przypomnijmy, że najsłynniejsze są kręgi, które zaobserwowano w Wylatowie (kujawsko-pomorskie), co skutkowało tym, że miejscowość ta została okrzyknięta "polską stolicą UFO". Pierwsze kręgi, jakie pojawiły się w tej niewielkiej miejscowości, pochodzą z 2000 roku. Później, przez kilka kolejnych lat, obserwowano podobne zjawiska w tej okolicy. Kręgi w zbożu spowodowały, że do Wylatowa zaczęli tłumnie przybywać turyści zaciekawieni zjawiskiem. W lipcu 2019 podobne kręgi pojawiły się także we wsi Wólka Orchowska w województwie wielkopolskim. Rodzaj sztuki Najwięcej piktogramów zaobserwowano w Wielkiej Brytanii. W latach 70. ubiegłego wieku wybuchła nawet "epidemia" powstawania tajemniczych znaków. Jak się jednak okazało, za powstanie kręgów odpowiedzialne były dwie osoby, które publicznie ogłosiły, że to one stworzyły dzieła. Od tamtej pory istnieją dwa przeciwne obozy - osoby traktujące tworzenie kręgów jako rodzaj sztuki i zwolennicy teorii o istotach pozaziemskich, którzy starają się udowodnić, że kręgi to efekt działania obcych sił.