Jak pisze "Gazeta Poznańska", dziekan Jerzy Rubiński, oczarowany pokazem mody w wykonaniu studentek podczas tegorocznych juwenaliów, postanowił kuć żelazo póki gorące. Wpadł na pomysł stworzenia uczelnianej "stajni modelek". Władze uczelni od razu rozwiewają jednak złudzenia - nikt nie zdobędzie dyplomu magistra z wpisanym zawodem: modelka. Co najwyżej otrzyma zaświadczenie o ukończeniu kursu.