Od początku roku z rynku zniknęło 40 z 290 firm turystycznych. Zezwolenia na działalność wydaje wojewoda, on też decyduje, komu przedłużyć lub wydać koncesję. A nie wszystkie firmy przedstawiły odpowiednie zabezpieczenia. - Firmy nie przedstawiły gwarancji ubezpieczeniowej celem zabezpieczenia interesów klientów - mówi Dorota Stawiska z Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. Jacek Figna z Wielkopolskiej Izby Turystycznej dodaje, że jeśli są to oznaki recesji w branży, to zyskuje na niej klient, bo wyższym stawkom ubezpieczeniowym nie podołały uboższe firmy. - Nie sprawią takich przykrych niespodzianek swoim turystom, by oni pozostali gdzieś za granicą, nie mogąc wrócić do kraju - uważa Figna. Ci, którzy nie mają problemów z zabezpieczeniem, bez trudu znajdują klientów. A wykupione do ostatniego miejsca wczasy za granicą na pewno nie ilustrują recesji.