To głośna sprawa z kwietnia ubiegłego roku. Wtedy to poznańscy funkcjonariusze zastrzelili 19-latka, a jego kolegę ciężko zranili, bo pomylili ich z groźnymi bandytami. W wyniku postrzału 20-latek ma uszkodzony kręgosłup i jest częściowo sparaliżowany. W końcu lipca 2004 r. policja przyznała się do popełnienia błędów podczas kwietniowej akcji. Pewne jest, że odszkodowanie zostanie przyznane, nie wiadomo tylko, w jakiej wysokości. To zależy m.in. od opinii lekarzy o stanie zdrowia Dawida. Według nich, chłopiec do końca życia będzie jeździł na wózku inwalidzkim i będzie musiał pozostawać pod opieką specjalistów.