41-letni mieszkaniec Gostynia w niedzielę 11 października pił alkohol w postaci kosmetyków i płynu do spryskiwaczy - ustaliła prokuratura. Dopiero dwa dni później poczuł się źle i trafił do szpitala w Gostyniu. Tam okazało się, że ma 9 promili alkoholu. Stan mężczyzny się pogarszał i dlatego został przewieziony na oddział toksykologii w szpitalu w Poznaniu. Zmarł w nocy z czwartku na piątek.Sekcja zwłok potwierdziła zatrucie alkoholem jako przyczynę śmierci, ale śledczy muszą ustalić, czy był to jedyny powód śmierci. Sprawdzają też, czy alkohol wykazany w czasie badania w szpitalu w Gostyniu pochodził wyłącznie z niespożywczych substancji.Zastępca prokuratora rejonowego w Gostyniu Jacek Masztalerz powiedział RMF FM, że analiza dokumentów i opinie biegłych mogą potrwać około 6 tygodni.