Marsz odbywa się w ramach Dni Równości i Tolerancji. Jego uczestnicy trzymają balony, transparenty, wykrzykują hasła: "wolność równość, tolerancja", "równość w Europie, równość w Polsce", "marsz równości idzie dalej". Wydarzenie zabezpieczają znaczące siły policji w tym policjanci z psami i policja konna. Funkcjonariusze oddzielają od maszerujących osoby, które próbują zakłócić manifestację m.in. wykrzykując obraźliwe hasła. Odpalono kilka petard. Marsz po przejściu ul. św. Marcin i Starego Rynku zakończy się na pl. Wolności. Przemarsz poprzedziła pikieta ok. 200 osób manifestujących przeciwko organizacji marszu równości. Pikieta "W obronie wartości tradycyjnej rodziny", na którą zapraszał Obóz Narodowo-Radykalny odbywała się niemal w tym samym miejscu i została rozwiązana przed rozpoczęciem drugiego wydarzenia. Uczestnicy pikiety skandowali hasła "chłopak i dziewczyna to normalna rodzina", "Palikot jest impotentem", "gejowska rodzina - wytwór Lenina" i "Biedroń, ty łotrze - w Poznaniu nikt cię nie poprze". Po jej zakończeniu część uczestników weszła na Plac Mickiewicza, gdzie formował się marsz równości, doszło do próby zakłócenia jego rozpoczęcia. W piątek policja wystąpiła do władz Poznania o zakazanie sobotniej pikiety "W obronie wartości tradycyjnej rodziny" twierdząc, że zaproszeni na nią pseudokibice będą próbowali zakłócić marsz równości. Władze miasta odmówiły argumentując, że pismo wpłynęło na 10 minut przed ostatecznym terminem administracyjnym, w którym urząd może wydać zakaz manifestacji. Marsz Równości zakończy rozpoczęte w Poznaniu w poniedziałek VIII Dni Równości i Tolerancji. W jego ramach przez cały tydzień odbywały się debaty i panele dyskusyjne na temat mniejszości religijnych i etnicznych, niepełnosprawności, płci i orientacji psychoseksualnej. Dni Równości i Tolerancji organizowane są w Poznaniu od 2004 roku.