Do tragicznego odkrycia doszło w piątek 23 września w jednym z gospodarstw w Osowie (Wielkopolskie). Osowo. Makabryczne odkrycie w gospodarstwie Rzeczniczka policji w Gostyniu asp. sztab. Monika Curyk przekazała, że funkcjonariusze pojawili się w gospodarstwie po informacji od powiatowego lekarza weterynarii. - Zostaliśmy przez niego poproszeni o asystę podczas kontroli gospodarstwa w Osowie. Na terenie tej posesji znajdowały się truchła zwierząt oraz kilka sztuk żyjącego bydła - powiedziała. Jak dodała, na miejscu trwają m.in. oględziny. Dotąd nikt nie został w sprawie zatrzymany. Co stało się w gospodarstwie w Osowie, wyjaśnić ma postępowanie prowadzone pod nadzorem prokuratury. Czytaj też: Piekło zwierząt. Właściciel gospodarstwa z zarzutami znęcania się ze szczególnym okrucieństwem Osowo: 40 padłych byków. Nieoficjalnie: Winny syn właścicielki Serwis gostyn24.pl podał w piątek, że w budynkach gospodarskich znaleziono czterdzieści martwych byków. Niewykluczone, że zwierzęta padły z głodu. Martwe zwierzęta mieli znaleźć przedstawiciele firmy, do której należały zwierzęta i którzy przyjechali do Osowa na kontrolę. Jak donosi serwis gostynska.pl, bydłem na gospodarstwie w Osowie miał ostatnio zajmować się syn właścicielki. "Wyznał, że bydło padło z jego winy" - czytamy. Serwis podał, że wstępnie wartość padłych zwierząt została oszacowana na co najmniej 120 tys. zł.