Zakład Gospodarki Mieszkaniowej we Wrześni nie tylko administruje mieszkaniami komunalnymi należącymi do gminy Września, ale również zarządza wspólnotami mieszkaniowymi. ZGM opiekuje się 45 takimi wspólnotami. Pięć z nich zażyczyło sobie, aby wprowadzić zakaz suszenia bielizny na balkonowych suszarkach. - Takie propozycje padły podczas walnych zgromadzeń kilku wspólnot mieszkaniowych. Ich mieszkańcy nie chcą po prostu, aby bielizna i inna odzież suszona na balkonach psuła ogólny wizerunek budynku - mówi Sławomir Nowak, kierownik ZGM. - My jako zarządcy zmuszeni jesteśmy wypełniać wolę walnych zgromadzeń, dlatego wprowadziliśmy zakaz używania balkonowych suszarek w tych wspólnotach, które sobie tego życzyły - relacjonuje. Jak mówi kierownik, wprowadzono już odpowiednie zarządzenie. Osoby, które nie będą się stosowały do tych zaleceń, będą ponaglane pismami. - Nikomu nie będziemy grozić, tylko ładnie prosić - mówi Nowak. Każdy mieszkaniec bloku może suszyć bieliznę w suszarni, która znajduje się w piwnicach. Pojechaliśmy sprawdzić, czy do zakazu stosują się mieszkańcy, których on dotyczy. Okazuje się, że nie. - Proszę pana, to jakieś bzdury. Jak można wprowadzać taki zakaz, skoro nie wszyscy mieszkańcy z bloku są we wspólnocie. Jak oni sobie to wyobrażają, że co, że dwadzieścia rodzin będzie korzystało z jednej suszarni? Mój mąż jest chory i wymaga stałej opieki, więc pranie muszę robić codziennie, nie mogę czekać w kolejce do suszarni. Wiem, że chodzili i zbierali podpisy, aby tych suszarek nie ruszać - mówi jedna z mieszkanek bloku przy ul. Koszarowej. - U nas wszyscy są zastraszeni, straż miejska ciągle przyjeżdża i wlepia mandaty, a to, że ktoś źle samochód zaparkował czy śmieci pod śmietnikiem zostawił, bo przepełniony był, normalnie paranoja. A teraz z tymi suszarkami wymyślili, to niech pościągają ci, którzy są we wspólnocie, a resztę zostawią w spokoju - mówi poirytowana mieszkanka bloku przy ul. Słowackiego. ZGM faktycznie wprowadził zakaz dla wszystkich mieszkańców tych 5 bloków bez względu na to, czy należą do wspólnoty, czy są najemcami komunalnymi. - Chcę precyzyjnie wyjaśnić, że chodzi nam tylko o suszarki, które wystają za balkon, bo nie mamy nic przeciwko temu, aby ktoś suszył bieliznę na samym balkonie - mówi S. Nowak. kierownik ZGM. - Nie będziemy stosowali żadnych kar, będziemy jedynie apelowali o to, żeby poza balkon nie wywieszać przysłowiowych lumpów. Chodzi o to, aby architektura i elewacja budynku wyglądała przyzwoicie - dodaje. Kierownikowi zakładu chodzi również o pewną kulturę, ponieważ jego zdaniem niekulturalne jest wywieszanie za przeproszeniem gaci przy ruchliwych arteriach, bo to psuje wizerunek ZGM-u i miasta. - Apelujemy o więcej kultury - mówi Nowak. Filip Biernat