Wczoraj w samo południe w 130 miastach w całym kraju wystartował 9. Maraton Pisania Listów. Tradycyjnie organizuje go Amnesty International. W "korespondencyjnym maratonie" może wystartować każdy, kto chciałby pomóc osobom prześladowanym za swoje poglądy czy niesłusznie uwięzionym. Idea jest bardzo prosta. Przez 24 godziny w 130 miastach w Polsce jednocześnie pisane są listy w obronie konkretnych osób, których prawa zostały złamane. - W tym roku piszemy w 16 sprawach - wyjaśnia Wojciech Makowski, koordynator akcji. - Na naszej liście są m.in. dwie 17-letnie Palestynki, więzione bez wyroku w Izraelu, zgwałcona przez policjantów za udział w kampanii wyborczej studentka z Konga czy poniżony, bezprawnie pozbawiony swoich funkcji w kościele i przetrzymywany w nieznanym miejscu patriarcha z Erytrei. Lisy zostaną wysłane do rządów państw, w których łamane są prawa człowieka. - Wiemy, że wiele naszych interwencji rzeczywiście pomaga ludziom, w obronie których piszemy - twierdzi Makowski. - Choćby nasza ubiegłoroczna akcja pozwoliła sześciu osobom odzyskać wolność. Chcemy, by takich przypadków było więcej. Tegoroczna akcja jest wyjątkowa. Przypada bowiem trzy dni po 60. rocznicy uchwalenia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Tę rocznicę działacze Amnesty International chcą upamiętnić, znajdując podczas akcji 60 osób w całej Polsce, które zdecydują się na stałe wstąpić w szeregi organizacji i pomagać bronić praw człowieka częściej niż przez jeden weekend w roku. Nowością tegorocznej edycji jest też pisanie listów skierowanych bezpośrednio do ofiar prześladowań. Maraton Pisania Listów wymyślił warszawski oddział Amnesty International w 2001 roku z okazji Dnia Praw Człowieka, który przypada 10 grudnia. Pomysł był prosty: cała organizacja miała skupić się wokół najbardziej charakterystycznej dla Amnesty formy protestu, czyli pisania listów. W zeszłym roku w samej Polsce napisano ich 41864, a na całym świecie - aż 160 tysięcy. Czy w tym roku uda się napisać więcej? Organizatorzy mają nadzieję, że tak. Anna Przybył Informacja pochodzi z portalu Tutej.pl.