Prawdopodobną przyczyną powstania pożaru było zaprószenie ognia przez domowników. Ogień pojawił się w pokoju wypoczynkowym i na szczęście nie zdążył rozprzestrzenić się na pozostałe pomieszczenia. Doszczętnie spłonęła kanapa, fotel i lampa. - Pożar zauważyli sąsiedzi i to oni wezwali pomoc. Jeden z sąsiadów, starszy człowiek wpadł do mieszkania i wyprowadził z niego dzieci w wieku około 2 - 4 lat. Kobiety wyszły o własnych siłach - relacjonuje kapitan Wojciech Maćkowiak, dowódca jednostki ratowniczo - gaśniczej Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lesznie, kierujący dzisiejszą akcją. Obie dorosłe osoby oraz dzieci z objawami podtrucia dymem zostały przetransportowane do szpitala. kab