Warunki konkursu są nie do przyjęcia - tak już od kilku miesięcy mówili lekarze rodzinni. Ich zastrzeżenia zajęły prawie 30 stron, nie zgadzają się przede wszystkim na zwiększenie zakresu ich obowiązków; nie godzą się również na proponowane przez NFZ stawki. Z dotychczasowych ponad 5 zł na każdego pacjenta miesięcznie zostało 3,5 zł. - Za te 3 zł miesięcznie na pacjenta czy za pacjenta, lekarz rodzinny musi opłacić lokal, musi opłacić media, musi opłacić współpracowników i pracowników, leki, strzykawki itd. I to wszystko za te 3 zł, tak? Za te 3 zł dzisiaj możemy kupić półtora kilograma bananów, mniej więcej tak to się przekłada - mówi Andrzej Grzybowski, prezes związku skupiającego lekarzy rodzinnych w Wielkopolsce. Lekarze do konkursu nie przystąpią, ale zamierzają podjąć z Funduszem rokowania. Jeśli jednak do porozumienia nie dojdzie, od nowego roku będą wystawiać rachunki pacjentom, którzy osobiście będą musieli dochodzić zwrotu pieniędzy od Funduszu. Podobnie jak w Wielkopolsce zamierzają postąpić lekarze rodzinni z 6 innych województw, z tzw. porozumienia zielonogórskiego.