Jak potwierdził w środę Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji, dwudziestokilkuletni mężczyzna został przekazany policjantom przez Krzysztofa Rutkowskiego. Odmówił podania bliższych szczegółów związanych z tą sprawą zasłaniając się tajemnicą śledztwa. Do zatrzymania mężczyzny podejrzewanego o udział w zdarzeniu doszło po tym, jak policjanci przeprowadzali w poniedziałek czynności procesowe z udziałem poszkodowanego. Funkcjonariusze nie wykluczają, że lekarz mógł po tym skonsultować się z zatrudnionym wcześniej do wyjaśnienia sprawy Krzysztofem Rutkowskim. Ten zapowiedział na środę zwołanie konferencji prasowej. - Dość niespodziewane ujęcie tego mężczyzny może poważnie skomplikować pracę policjantów i prokuratury. Udział zatrzymanego w tym zdarzeniu będzie musiał być bardzo szybko zweryfikowany - powiedział Borowiak. Do zdarzenia doszło w styczniu w Skulsku, na parkingu przy przychodni. Nieznany mężczyzna zaczepił lekarza, po czym wylał mu na twarz żrącą substancję. 68-latek przez wiele miesięcy przebywał na specjalistycznym leczeniu, lekarze zdołali uratować medykowi wzrok.