Jeszcze w 2004 r. do sądu trafiło nieco ponad 14.400 spraw, co oznacza, że przez trzy lata nastąpił wzrost o prawie 3000 spraw. - W bieżącym roku tylko do wydziału cywilnego wpłynęło o 600 spraw więcej niż rok wcześniej, a można się spodziewać, że we wrześniu, po sezonie urlopowym wpłynie ich jeszcze więcej - wyjaśnia sędzia Patryk Pietrzak, nowy prezes krotoszyńskiej Temidy. Sędziów tyle samo W żadnym wydziale nie odnotowano spadku ilości spraw, a liczba sędziów orzekających nie uległa zmianie. Na tle innych sądów w regionie Sąd Rejonowy w Krotoszynie plasuje się na trzecim miejscu po placówkach wymiaru sprawiedliwości w Kaliszu i Ostrowie. - Z tej racji chociażby zapowiadane przeobrażenia w sądownictwie dotyczące likwidacji najmniejszych jednostek nie powinny dotknąć krotoszyńskiego sądu - uważa jego prezes. Bardzo wiele spraw załatwianych jest w wydziale ksiąg wieczystych. Niemało wydaje się wyroków w trybie dobrowolnego poddania się karze, gdy nie odbywa się rozprawa, a wyrok zapada na posiedzeniu bez udziału oskarżonego. Najczęściej dotyczy to osób, które kierowały pojazdami po pijanemu lub popełniły drobne przestępstwa. Szybko rozpoznają Wskaźnikiem pracy każdego sądu jest m.in. szybkość rozpoznawania spraw. Jak się okazuje, w wydziale karnym jest najlepsza na terenie dawnego województwa kaliskiego. - Inne wydziały równie szybko pracują, a na pewno nie odbiegają od średniej krajowej - podkreśla Patryk Pietrzak. W związku z lawinowo rosnącą liczbą spraw potrzebnych byłoby więcej pracowników. Obecnie zatrudnionych jest tu ośmiu sędziów i dwóch referendarzy, do tego dochodzi 25 urzędników i kilku stażystów. - Jest propozycja, by w przyszłym roku obsadzić w całym kraju 500 etatów urzędniczych i 100 referendarskich. Trudno powiedzieć, ile z nich trafi do Krotoszyna - mówi Pietrzak. Nowe księgi wieczyste Wielkim wyzwaniem dla pracowników krotoszyńskiej Temidy będzie wprowadzenie nowych ksiąg wieczystych. - Proces, który zostanie zapoczątkowany 1 grudnia 2008 roku przebiegał będzie latami, ponieważ na naszym terenie prowadzonych jest około 30 tysięcy ksiąg wieczystych dla nieruchomości - wyjaśnia szef sądu. Polskie sądownictwo przechodzi bowiem na system komputerowy, zatem wszystkie dane zawarte w papierowych księgach muszą zostać wprowadzone do komputera. - Migracja ksiąg wieczystych, czyli wprowadzanie danych przez ośrodki migracyjne podległe bezpośrednio ministerstwu sprawiedliwości, spowoduje okresowe perturbacje dla petentów, o czym poinformowaliśmy między innymi kancelarie notarialne, często występujące w imieniu właścicieli nieruchomości - mówi prezes. - Niemniej jednak ten proces musimy przeprowadzić. Sebastian Pośpiech