Według dyrektora Filharmonii Kaliskiej Adama Klocka, "krakowianie są grupą, która od czterech dekad nadaje zdecydowany ton w poszukiwaniu nowego wyrazu elektrycznych brzmień". - W aranżacji z orkiestrą ich muzyka brzmi niezwykle nowocześnie. Po 30 latach utwory tej kapeli zupełnie się nie zestarzały, są tak samo świeże i tak samo nowatorskie w brzmieniu i w rytmice, jak w latach, kiedy Laboratorium zaczynało swoją międzynarodową karierę - uważa dyrektor. - Ten bardzo obiecujący koncert odważnie łączy odległe dwa muzyczne światy - jazzu i muzyki klasycznej - mówi Klocek i podkreśla, że wspólny koncert w Kaliszu będzie kolejnym przykładem przełamywania muzycznych barier różnych gatunków muzycznych. Kapela z Krakowa wznowiła działalność koncertowa po 17 latach milczenia. Zespół został przychylnie przyjęty przez publiczność. "Laboratorium jest polskim odpowiednikiem Weather Report. Janusz Grzywacz (instrumenty klawiszowe) to taki nasz Joe Zawinul, Marek Stryszowski (saksofon altowy, wokal) to Wayne Shorter, a Krzysztof Ścierański jest polskim Jaco Pastoriusem" - napisał Paweł Brodowski w "Jazz Forum". W programie piątkowego wieczoru jest m.in. "Nurek" - tytułowy utwór z płyty "Diver", "Pokój 2010", "Pustynna burza" oraz "I'm So Glad, Punk is Death".