"Przed upublicznieniem, decyzja sądu kościelnego została przekazana osobom, których świadectwa doznanej krzywdy stały się podstawą do wydania wyroku skazującego i wymierzenia kary" - przekazał w komunikacie ks. Michał Włodarski, rzecznik prasowy diecezji kaliskiej. Arkadiusz H. to ksiądz z filmu braci Sekielskich pt. "Zabawa w chowanego", wyemitowanego w maju 2020 roku. Dokument przedstawiał historię trzech chłopców - braci Bartłomieja i Jakuba oraz Andrzeja - wykorzystywanych przez tego samego księdza z diecezji kaliskiej - Arkadiusza H. Po emisji filmu braci Sekielskich ksiądz Arkadiusz H. został zawieszony w pełnieniu posługi kapłańskiej za postępowanie w latach 1994-2000. Sprawą molestowania małoletnich przez kapłana zajmowała się Prokuratura Rejonowa w Pleszewie, która zarzuciła mu, że pomiędzy wrześniem 1998 a majem 2000 r. w Pleszewie z góry powziętym zamiarem dopuścił się przestępstw o charakterze seksualnym na szkodę 15-letniego pokrzywdzonego. - Chcę z głębi serca pokornego bardzo serdecznie przeprosić pana Bartłomieja Pankowiaka - mówił. Zdaniem pokrzywdzonego żadne słowa żalu już nie mają znaczenia. Według niego "przeprosiny mogły być skierowane w kontekście fałszywej skruchy lub chęci otrzymania łagodniejszego wyroku". - Jeżeli te przeprosiny są szczere, to ta osoba wspięła się na wyżyny odwagi, resztek człowieczeństwa, choć w to nie wierzę - mówił w marcu Pankowiak. Arkadiusz H. miał skrzywdzić jeszcze sześciu chłopców 15 października 2021 roku przed Sądem Okręgowym w Kaliszu odbyła się rozprawa apelacyjna ws. Arkadiusza H., księdza z Pleszewa, oskarżonego o molestowanie nieletniego ministranta. Oskarżony i poszkodowany do sądu nie przyszli.Apelacje wnieśli prokurator i obrona w części dotyczącej wysokości kary. Sąd Rejonowy w Pleszewie w marcu 2021 r. skazał 53-letniego księdza na trzy lata bezwzględnego więzienia i 10-letni zakaz pracy z dziećmi. 53-letni obecnie Arkadiusz H. miał skrzywdzić jeszcze sześciu chłopców, którzy zgłosili się do prokuratury, ale sprawy umorzono z uwagi na przedawnienie. Oskarżony Arkadiusz H. przyznał się w sądzie do postawionego mu zarzutu.