Katarzyna Balcer z CBŚP powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej, że grupa zajmowała się na dużą skalę przemytem farmaceutyków, nie dopuszczonych na polski rynek. Miały one wspomagać popęd seksualny. Z ustaleń policji wynika, że przestępcy wprowadzili na rynek środki o wartości co najmniej 5 milionów złotych. Policjantka podkreśla, że sprzedawane przez przestępców środki mogły zagrażać zdrowiu i życiu osób, które je zażywały. Pochodziły one bowiem z nieznanych źródeł i nie były przebadane. - Trzeba pamiętać, że każdy lek musi być przebadany i dopuszczony do obrotu na rynku polskim - powiedziała Katarzyna Balcer. - Tylko dopuszczenie go do legalnego obrotu powoduje, że mamy gwarancję zażywania rzeczywiście lekarstw, a nie substancji niewiadomego pochodzenia - dodała. Zatrzymanym grozi do 15 lat więzienia.