Jak poinformował oficer dyżurny policji w Lesznie, przyczyną była prawdopodobnie pomyłka pilota. - Pojazdy powinny jechać wyznaczoną trasą, a tymczasem zostały skierowane pod wiadukt i tam stanęły - wyjaśnił. Samochody przewoziły śmigła dla elektrowni wiatrowych. Każdy z samochodów ciężarowych miał około 50 metrów długości. Wszystkie musiały się wycofać na właściwą trasę. Na czas trwania blokady drogi policja zorganizowała objazdy i kierowała ruchem.